Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury
– państwowego funduszu celowego, w ramach programu „Muzyka”, realizowanego przez Narodowy Instytut Muzyki i Tańca

05 znak uproszczony kolor biale tloNIMIT 1536 x768 912x485

środa, 01 czerwiec 2011

gazeta_plKoncertem poświęconym muzyce ostatniego z klasyków wiedeńskich, Ludwiga van Beethovena, zakończył się w sobotę VIII Szczeciński Festiwal Muzyki Dawnej.

W sobotni wieczór w kościele św. Jana Ewangelisty w Szczecinie wysłuchała go blisko 200-osobowa publiczność. Imprezę poświęconą muzyce klasycznej granej na instrumentach historycznych od ośmiu lat organizuje szczecińska Fundacja Akademia Muzyki Dawnej. - Z roku na rok mamy coraz większą publiczność, a to znaczy, że taki festiwal i taka muzyka są w Szczecinie potrzebne - mówi Paweł Osuchowski, dyrygent i dyrektor artystyczny festiwalu. - Dzięki temu festiwalowi możemy nie tylko opowiedzieć o muzyce sprzed 200 lat, ale przede wszystkim pokazać ją żywą.

Ostatni koncert tegorocznego festiwalu wypełniły utwory prekursora muzycznego romantyzmu, Ludwiga van Beethovena. W pierwszej części muzycy z Orkiestry famd.pl zagrali II Symfonię D-dur op. 36. - Beethoven stworzył ją w 1802 r., który był dla niego rokiem szczególnym - mówił przed pierwszym taktem Mirosław Pawelec z Fundacji. - Kompozytor wiedział już, że nie może zapobiec swojej postępującej chorobie. Mimo to stworzył dzieło, o którym jego przyjaciele mówili, że jest jednym z najbardziej radosnych utworów Beethovena. Nawiązuje do klasyków, tj. Mozarta, Haydna, ale pełna jest też nowatorskich rozwiązań.

Drugą część sobotniego koncertu wypełniły dźwięki granej przez orkiestrę Mszy C-dur op. 86 oraz śpiew solistów: Anny Guz-Rosy, Anny Lubańskiej, Tomasza Krzesicy i Jarosława Bręka, a także Chóru Collegium Maiorum Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego. Całością dyrygował Paweł Osuchowski. - Wyjątkową cechą festiwalu jest to, że muzycy grają na instrumentach wzorowanych na tych z tamtej epoki, czyli instrumentach klasycznej XIX w. orkiestry - wyjaśnia Osuchowski. - To zupełnie inna technika gry, tonacja, strojenie, a przede wszystkim barwa. Ich muzyka daje słuchaczom zupełnie odmienne doświadczenie muzyczne.

Sobotnim występem zachwycona była pani Krystyna, która na koncert przyszła z siostrą. - Kocham muzykę klasyczną. Czułam się tak, jakbym przeniosła się w przeszłość i słuchała występu mistrza.

VIII Szczeciński Festiwal Muzyki Dawnej rozpoczął się 21 maja pod hasłem "Jeden Bóg, wiele kultur".

- Chcieliśmy pokazać szczecinianom muzyczne tradycyjne różnych wyznań: ewangelicko-augsburskiego, prawosławnego, Żydów sefardyjskich czy rzymsko-katolickiego - tłumaczy Osuchowski. - Tradycje Wschodu i Zachodu Europy.

Źródło: Gazeta Wyborcza Szczecin
Sylwia Polachowska

Więcej...

2008-2024 Fundacja Akademia Muzyki Dawnej
ontwerp en implementering: α CMa Σείριος